Dzieje się chyba coś pięknego. Nie będę na razie o tym pisać, bo(może jestem nazbyt przesądna) nie chce zapeszać ;)
Pytanie dnia: wie ktoś moze, czy istnieje pakiet darmowych smsów z Plusa do Ery Tak Tak i na odwrót??? Byłabym dozgonnie wdzięczna.
Thursday, September 17, 2009
Sunday, September 6, 2009
'All good things come to an end '.
Przykro patrzeć, jak to, na co cięzko się zapracowało, wali się na naszych oczach. Zastanawiam się, po co mi to było. Zebym teraz znowu musiała cierpieć? Juz nawet nie wiem, czy mam się do kogo zwrócić ze swoimi problemami. Moze w końcu - a raczej, znowu - zostałam sama. Tylko teraz juz bezpowrotnie i nieodwracalnie... Brnąć dalej, czy zatrzymać się na obecnym etapie? Tyle nowych rzeczy zaplanowałam dla siebie na najblizsze dni, tygodnie, miesiące, lata... Skąd mam brać siłę na ich wykonanie, jeśli nie ma przy mnie przychylnej ani jednej osoby? Błąd, przychylne są, tylko że "chwilowo" najwidoczniej nie mają ochoty interesować się moją osobą. Pochłonięci swoim zyciem, zapomnieli. To przypomniało mi pewną sytuację sprzed tygodnia. Nie mam przyjemności przechodzić nigdy więcej przez coś podobnego. Przydałaby się jakaś odskocznia od tego wszystkiego. Tylko co nią teraz będzie? Dobrze pytanie, na razie bez sensownej odpowiedzi...
Wednesday, September 2, 2009
What's going on?!
I don't get it...
Moje życie zaczyna kręcić się jak kołowrót i ten stan rzeczy coraz bardziej mnie przeraża. Czuję, że nie ogarniam już sytuacji na pozór prostych. Przytłacza mnie, że gubię się w swoich uczuciach. Jestem pesymistycznie nastawiona na przyszłość, a przecież powinno być inaczej. Zamiast cieszyć się z tego, co mam teraz martwię się, co będzie jutro. Nieważne, czy słusznie... carpe diem do czegoś zobowiązuje...
Dostałam rozpiskę z terminami egzaminów maturalnych i odczułam zawroty głowy. Może wycieczka na Jasną Górę, hmm?
Po raz kolejny byłam w Chorzowie i nawet nie mam pewności, czy na właściwym treningu kadry. Chyba jutro kupię tą "cegiełkę" nawet, jeśli nie rpzyjdę na piątkowy mecz(co pewnie się zdarzy ;/).
Idę spać. Organizm człowieka(zwłaszcza mój!) domaga się duuużej dawki snu ;P Do napisania ; **
Moje życie zaczyna kręcić się jak kołowrót i ten stan rzeczy coraz bardziej mnie przeraża. Czuję, że nie ogarniam już sytuacji na pozór prostych. Przytłacza mnie, że gubię się w swoich uczuciach. Jestem pesymistycznie nastawiona na przyszłość, a przecież powinno być inaczej. Zamiast cieszyć się z tego, co mam teraz martwię się, co będzie jutro. Nieważne, czy słusznie... carpe diem do czegoś zobowiązuje...
Dostałam rozpiskę z terminami egzaminów maturalnych i odczułam zawroty głowy. Może wycieczka na Jasną Górę, hmm?
Po raz kolejny byłam w Chorzowie i nawet nie mam pewności, czy na właściwym treningu kadry. Chyba jutro kupię tą "cegiełkę" nawet, jeśli nie rpzyjdę na piątkowy mecz(co pewnie się zdarzy ;/).
Idę spać. Organizm człowieka(zwłaszcza mój!) domaga się duuużej dawki snu ;P Do napisania ; **
Subscribe to:
Posts (Atom)