Tuesday, December 30, 2008

Tomorrow, we have fun ;D

Zaczynam dostrzegać też dobre strony tego Sylwestra.
Jutro z samego rana lecimy z przyjaciółką do jej chłopaka przygotować jedzonko, następnie wracamy do domów i rzucamy się w wir przygotowań ;) O 20.00(a może nawet i wcześniej ;P) będziemy już u niego rozkręcać imprezę. Taka noc jest jedna w roku! :)
Oby Nowy - 2009 okazał się jeszcze wspanialszy! Tego życzę Wam wszystkim z całego serca, moi mili ; **

Imprezowo: Lady GaGa - Just Dance


P.S. Jutro również - z powyższych powodów - posta nie będzie ;)
; **

Monday, December 29, 2008

See The World

The Kooks - See The World


Do you want to see the world?
Do you want to see the world?
Do you want to see the world?
In a different way, yeah

Do you want to see the world?
Do you want to see the world?
Do you want to see the world?
In a different way

I remember how we used to sing
Writing poems in your bed sit
Finding time to be the passenger
But there you are you never saw me leave

But there you go you're sailing away
And you know
You never come away
Yeah but you should
You never lie to me
Yeah but I will
Never come away
Yeah but you should

But do you really want to see
Oh do you really want to see
Oh do you really want see
On your television screen

I remember how we used to be
Without the world upon our TV
Well let it lie or you can take it back
Wrap your life around evil's trap

But there you are you're sailing away
And you know
You never come away
Yeah but you should
You never lie to me
Yeah but I will
Never come away
Yeah but you should

Well do you want to see the world what what
Do you want to see the world what what
Well do you want to see the what what what
Well do you want to see the world what what what
Well do you want to see the world (I know I do) what what what
Do you want to see the world (I know I do) what what what
Well do you really want to what what (I know I do)
Well do you really want to what what (I know I do)
Well do you really want to see (I know I do) (I know I do) (I know I do)

Dalej dręczona przez nieznajomego, zgodziłam się z nim spotkać, tylko jeszcze nie wiem kiedy. Dobrze zrobiłam? Ja po prostu chcę wiedzieć, z kim mam do czynienia i ewentualnie dać mu do zrozumienia osobiście, żeby się odczepił. Może jednak obejdzie się bez bliskiego spotkania z moją pięścią? ;P
Sylwester pojutrze. Ciekawe, czy coś się zmieni na lepsze. Chcę, żeby było magicznie... Czy to tak wiele?
; **

Sunday, December 28, 2008

Get away from me!

Niektórzy ludzie naprawdę potrafią być natrętni. Mówisz takiemu, żeby dał ci spokój, a on dalej swoje. Wypisuje na gadu-gadu, epulsie, naszej-klasie, sms'uje... Niedługo pewnie zacznie jeszcze wydzwaniać na moją komórkę albo na numer domowy. Wprawdzie mu ich nie podałam, ale kto wie, do czego ludzie bywają zdolni. Najgorsze jest to, że próbowałam już niemal wszystkiego, żeby delikwenta do siebie zniechęcić i zrazić, zwyczajnie spławić(nawet nie pytajcie!!! ;P) i to zdaje się nie przynosić rezultatu. To jest właśnie ten moment, kiedy teatralnie wzdycham, zakładając nogę na nogę... i załamuję ręcę w geście prawie ostatecznym. Dlaczego prawie? Bo ja tak łatwo się nie poddaję! Mam jeszcze w rękawie przysłowiowego "asa" ;) A może po prostu przyjąć do wiadomości zaistniałą sytuację? Któż to wie...

Na odprężenie: Red Hot Chili Peppers - Fortune Faded

; **

Saturday, December 27, 2008

To do or not to do

Jestem zła. W gruncie rzeczy - wściekła. Miałam nadzieję na udanego Sylwestra. Teraz wiem, że nic z tego! Nie spędzę go z tymi ludźmi, z którymi tak bardzo bym chciała. Ale czasami po prosotu nie wypada odmówić. Będę musiała jakoś tą jedną noc się przemęczyć. Właściwie, gdybym już naprawdę nie mogła tego wszystkiego strawić, powinnam zadzwonić do pewnej osoby, żeby mnie stamtąd zabrała, ale nie wiem, czy on będzie w stanie. Jeszcze. Cóż... najwyżej zaryzykuję.
To powinna być najwspanialsza noc w roku. Takie idealne wejście w ten następny, 2009. Wątpię, oj, wątpię. Nawet przy dobrych chęciach.
Ciekawa jestem tylko, ile jeszcze razy to ja będę szła na kompromis, żeby komuś dogodzić. Bardzo ciekawe.
Marzy mi się książę z bajki. Chciałabym, aby ten Sylwester naprawdę był wyjątkowy, magiczny. Chcę się wreszcie szczęśliwie zakochać. W odpowiednim chłopaku, z wzajemnością. Echh... Czy się spełni? A pozostałe życzenia?
; **

Friday, December 26, 2008

Carols time part 2

Kolejna porcja kolęd. Wprawdzie święta już dobiegają końca, ale tego uroku nikt nam nie zabierze ;)

"Pójdźmy wszyscy do stajenki"
Pójdźmy wszyscy do stajenki,
Do Jezusa i Panienki,
Powitajmy Maleńkiego
I Maryję, Matkę Jego.

Witaj Jezu ukochany,
Od patriarchów czekany,
Od proroków ogłoszony,
Od narodów upragniony.

Witaj, Dziecineczko w żłobie,
Wyznajemy Boga w Tobie,
Coś się narodził tej nocy,
Byś nas wyrwał z czarta mocy.

Witaj, Jezu nam zjawiony,
Witaj dwakroć narodzony,
Raz z Ojca przed wieków wiekiem,
A teraz z Matki człowiekiem.

Któż to słyszał takie dziwy?
Tyś człowiek i Bóg prawdziwy,
Ty łączysz w Boskiej Osobie
Dwie natury różne sobie.
w wykonaniu zespołu Feel

"Przybieżeli do Betlejem pasterze"
Przybieżeli do Betlejem pasterze
Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze.
Chwała na wysokości,
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.

Oddawali swa ukłony w pokorze
Tobie z serca ochotnego, o Boże!
Chwała na wysokości,
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.

Anioł Pański sam ogłosił te dziwy,
Których oni nie słyszeli jak żywi.
Chwała na wysokości,
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.

Dziwili się napowietrznej muzyce
I myśleli, co to będzie za Dziecię?
Chwała na wysokości,
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.

Któremu się wół i osioł kłaniają
Trzej królowie podarunki oddają.
Chwała na wysokości,
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.

I anieli gromadami pilnują,
Panna czysta wraz z Józefem piastują.
Chwała na wysokości,
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.

Poznali go Mesyjaszem być prawym,
Narodzonym dzisiaj Panem łaskawym.
Chwała na wysokości,
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.


Po raz kolejny Merry Christmas ; **
P.S. A już niedługo Sylwester 2008/2009!!! ;D

Thursday, December 25, 2008

True, true...

Wybacznie wczorajszy brak posta. Wigilia, karp, te sprawy ;) Nie no, z tym karpiem to przesadziłam! Nie jestem zwolenniczką zabijania ich na święta, dlatego ich nie jem.
My tu gadu gadu, a czas na nowości muzyczne.

Beyonce Knowles - Halo


Beyonce Knowles - Diva



Beyonce-Diva(Exclusiv)
Vezi mai multe video din Muzica »
Proszę sobie czegoś nie pomyśleć - nie jestem zwolenniczką tej pani! ;P

Michelle Williams - The Greatest

Za tą panią również nie przepadam, a piosenka kojarzy mi się jakos wyjątkowo ze świętami. Niestety chyba jest o czymś innym ;/ Może to plus, a może nie...

The Kooks - Shine On

Jestem w stu procentach na tak! ;D Great song!

Świątecznie, po wczorajszym dniu także wigilijnie. Pozatym rodzinnie i nostalgicznie. W sumie można jeszcze dodać filmowo, ponieważ co jak co, ale w TV jest cała masa filmów do oglądania ;)
Wesołych Świąt ; **

P.S. Dziękuję wszystkim za przemiłe życzenia świątecznie na gadu-gadu, w sms'ach i za te telefoniczne ; ** A pewnej osóbce zaznaczam, ze zrozumiałam opis ;P Dzięki i nie ma za co ;*

Tuesday, December 23, 2008

Merry Christmas and Happy New Year!!! :D:D:D

Trochę mi wstyd, bo powinnam napisać coś od siebie lub chociaż ułożyć sama treść życzeń bożonarodzeniowych i noworocznych, ale cóż...
Jakoś tak wyszło; wiem, to nie jest wytłumaczenie. Niemniej jednak, zamieszczam coś znalezionego dzisiaj w sieci:


Każdego dnia, nie tylko od święta,
niech każdy pamięta, że mikołajem
może być każdy z nas.
Dla wszystkich zielonej choinki,
pysznej, pachnącej szynki,
masę prezentów, szczęścia moc,
niech dla wszystkich będzie wystrzałowa
noworoczna, sylwestrowa noc.

Tego życzę Wam wszystkim z całego serca Ja -
Kate.
Merry Christmas and Happy New Year!!! ; **








Monday, December 22, 2008

Presents

Co roku przeżywam ten sam dylemat, kupując prezenty. Nigdy nie wiem, czy to co wybrałam spodoba się moim bliskim. Dlatego staram się kierować ich zainteresowaniami bądź czymś, co powinno do niej pasować. Później modlę się, żeby wszyscy byli szczęśliwi ;P
Osobiście nie jestem wybredna; cieszę się dosłownie z każdego, choćby najdrobniejszego upominku. Wiem, że większość ludzi tak do tego nie podchodzi, ale trzeba mieć nadzieję.
Póki co, prezenty wystarczy już tylko zapakować... i voila! gotowe! :)
Sądzę, że w tym roku dokonałam właściwego wyboru przy zakupie ;)
; **

P.S. Ma ktoś jakieś plany na Sylwestra???

Sunday, December 21, 2008

Carols time

Silent Night


Silent night, holy night
All is calm, all is bright
Round yon Virgin Mother and Child
Holy Infant so tender and mild
Sleep in heavenly peace
Sleep in heavenly peace

Silent night, holy night!
Shepherds quake at the sight
Glories stream from heaven afar
Heavenly hosts sing Alleluia!
Christ, the Saviour is born
Christ, the Saviour is born

Silent night, holy night
Son of God, love's pure light
Radiant beams from Thy holy face
With the dawn of redeeming grace
Jesus, Lord, at Thy birth
Jesus, Lord, at Thy birth "

W zasadzie planowałam wrzucić rockowy kawałek, ale skoro zbliżają się święta... ;)
Tymczasowo - w ferworze przygotowań i porządków, bez żadnych planów na Sylwestra. Przynajmniej na razie. Mam nadzieję, ze ktoś z moich znajomych szykuje imprezę. W przeciwnym razie zbiorę przyjaciół i pojedziemy spędzić ostatni dzień roku w Krakowie lub Wrocławiu ;) Who knows...
; **

Saturday, December 20, 2008

Dirrty sneakers

Niektórzy sprzedawcy to gbury. Zwłaszcza w Fashion House!
Pojechałam wraz z przyjaciółką wymienić buty na większy rozmiar. Tamte, kupowane przez jej rodziców nie nadawały się do chodzenia. Po wstępnych oględzinach, sprzedawcy zgodnie stwierdzili, że w butach najwyraźniej już ktoś chodził i nie mogą ich zabrać, a tymbardziej wymienić. Najśmieszniejsze jest jednak to, że moja przyjaciółka nie mogła w nich chodzić, ponieważ były o cztery rozmiary za małe. Zwyczajnie nie wcisnęłaby ich na nogę. Cóż... Skoro niektórzy dopatrzyli się kamyczka w podeszwie... ;P Wniosek z tego nasuwa się jeden: wszędzie byle nie w Polsce! ;P
; **
P.S. Pozatym, jak widać, mój blog nabrał "świątecznego looku" ;)

Friday, December 19, 2008

Class - Christmas Eve

Obudziłam się rano z mocnym postanowieniem, ze nie pójdę dzisiaj do szkoły. Zamierzałam pojechać tylko po to by oddać pracę z technologii i wrócić do domu. W rezultacie zmieniłam zdanie.
Posiedzieliśmy dwie godziny w oczekiwaniu na jasełka(które szczerze mówiąc, okazały się niewypałem, po raz pierwszy od kiedy uczęszczam do tej szkoły, ale cóz...). Jakoś nikomu z nauczycieli nie chciało się juz z nami przebywać, dzień przed rozpoczęciem przerwy świąteczniej ;)
Obawiałam się Wigilii klasowej. Chociaż może nie tyle obawiałam, co uznałam, że nie mam zielonego pojęcia, czego mogę życzyć tym wszystkim ludziom. Ludziom, z którymi tak naprawdę nie mam praktycznie nic wspólnego. Otóż okazało się całkiem inaczej. Wszyscy byli dla siebie wyjątkowo mili i kulturalni. Życzenia zostały złożone(niektóre szczere, inne trochę mniej ;P) i nasz wychowawca powiedział parę pokrzepiających słów :)
Pomimo moich wcześniejszych uprzedzień, muszę przyznać: Wigilia klasowa była udana. Oby i za rok okazała się równie dobra ;)
Ho ho ho! Merry Christmas ; **

P.S. Jakoś to wszystko napisane bez ładu i składu, ale wazne, że jest ;)

Thursday, December 18, 2008

Fidelity

Regina Spektor - Fidelity


Zdaję sobie sprawę, ze już wrzucałam tutaj ten teledysk ;)
(Shake it up)

I never loved nobody fully
Always one foot on the ground
And by protecting my heart truly
I got lost in the sounds
I hear in my mind
All these voices
I hear in my mind all these words
I hear in my mind all this music

And it breaks my heart
And it breaks my heart
And it breaks my heart
It breaks my heart

And suppose I never met you
Suppose we never fell in love
Suppose I never ever let you kiss me so sweet and so soft
Suppose I never ever saw you
Suppose we never ever called
Suppose I kept on singing love songs just to break my own fall
Just to break my fall
Just to break my fall
Break my fall
Break my fall

All my friends say that of course its gonna get better
Gonna get better
Better better better better
Better better better

I never love nobody fully
Always one foot on the ground
And by protecting my heart truly
I got lost
In the sounds
I hear in my mind
All these voices
I hear in my mind all these words
I hear in my mind
All this music
And it breaks my heart
It breaks my heart
Breaks my
Heart
Breaks my heart

Po dwuipółgodzinnym pisaniu pracy o historii komputera na jutrzejszą technologię informacyjną, udaję się teraz na - sądzę - zasłużony odpoczynek przy dobrym filmie ;) Nie ma to jak Dr House i kubek ciepłej herbaty.
Bye ; **

P.S. Coraz bardziej wyczuwam klimat zbliżających się Świąt. Achhh! nareszcie! :)

Wednesday, December 17, 2008

I don't know

Nie wiem, co dzieje się u moich przyjaciół. Podobno źle. Jak mam pomóc? Obecnie nie mam ku temu sposobności, co potęguje moje uczucie bezsilności. Bezsilności w obliczu ich tragedii. Próbuję znaleźć optymalne rozwiązanie.
Wiem, że nie mogę zmuszać JEJ do mówienia. Powie, kiedy poczuje się na siłach. Kiedy będzie w stanie obrać wszystko w odpowiednie słowa.
Mimo to, chcę pomóc. Nie znoszę bezczynności i stania obok, kiedy przyjaciele cierpią... To jedna z najgorszych rzeczy w życiu. A jeszcze nie jedno nas spotka... I trzeba będzie przetrwać. Więc, czy możemy poddać się już teraz? Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie. Już pora.

P.S. Mam nadzieję, że chociaż święta będą udane. Do jutra, moi mili ; **

Tuesday, December 16, 2008

I'm in shock!!! ;D

Sprawdzając swoją pocztę elektroniczną po powrocie ze szkoły(oh, to był męczący dzień ;/), spostrzegłam maila informującego mnie o wiadomościach przychodzących do mnie na naszej-klasie. Czym prędzej więc weszłam na ów portal internetowy. Po zalogowaniu się, natychmiast zauważyłam, że faktycznie coś otrzymałam. Otworzyłam skrzynkę pocztową i... doznałam szoku! Naprawdę szoku! Totalnie nie spodziewałam się tam tego zastać. Oczywiście było to jak najbardziej pozytywne zaskoczenie :):) Od razu zrobiło mi się cieplej na sercu. Mimo, że były to tylko zaproszenia do 'znajomych' na nk(aż trzy ;D), po prostu poczułam jak wraca mi humor. Miło mi, bardzo miło ;)

Faza na nową wokalistkę. Poprawia nastrój niczym łyk dobrej gorącej czekolady ;)
Regina Spektor - "Fidelity"


... i "Better"(Alternative Version)


Miłego wieczoru. Ja wracam do nauki. See ya ; **

Monday, December 15, 2008

Quotation - beautiful

"Ciemność jest szczodra, jest cierpliwa i zawsze zwycięża,
lecz w samym sercu jej siły leży jej słabość:
wystarczy jedna, jedyna, samotna świeca, by ją pokonać.
Miłość jest czymś więcej niż świecą.
Miłość potrafi zapalić gwiazdy."
("Star Wars episode III: Revenge of the Sith" - książka)
Od kiedy skończyłam czytać SWIII:RotS i spostrzegłam powyższe słowa na ostatniej stronie, znam je pamięć. Tak pięknie brzmią! Czasami, gdy jest mi źle, cytuję w myślach te kilka zdań. Od razu czuję, jak niektóre troski zaczynają ze mnie ulatywać :)
Tak właśnie było dzisiaj. Musiałam powtarzać sobie owe słowa po kilka razy, żeby zachować trzeźwość umysłu i nadal trwać w zrozumieniu. Pomogło. I poprawiło mój stan ducha o kilkadziesiąt procent ;)
; **
P.S. Oby do następnego spotkania. Lecę ; **

Sunday, December 14, 2008

See you again ;)

Wczorajsze spotkanie było wspaniałe! Co prawda mało liczne, ale bardzo udane :)
Przy mniejszej ilości osób da się porozmawiać również o wielu innych, nawet bardziej osobistych sprawach, bez zbytniego skrępowania. Cieszę się już po raz nie wiem który, że poznałam tych fantastycznych ludzi! ;D Zwylke po SŚFSW chodzę cała w skowronkach. Tak jest też i tym razem :):)

Pora na trochę "źródłowych" utworów ;)
1. Billy Talent - Red Flag


2. Linkin Park - Faint


3. Red Hot Chili Peppers - Soul To Squeeze


Więc dziękuję za kolejny cudowny dzień i do zobaczenia 17 stycznia. Kto wie, może nawet wcześniej ;)
Tymczasem do jutra, moi mili. Lecę spełnić swój obowiązek szkolny(czyt. pouczyć się i/lub odrobić lekcje ;)) ; **

P.S. Bardziej szczegółową relację obiecuję napisać za jakiś czas ;)

Friday, December 12, 2008

I want tomorrow ;D

Kolejny dzień zaliczany przeze mnie do tych gorszych. Pisanie sprawdzianów, kartkówek, nudzenie się na przerwach, bądź uczenie na następny przedmiot. Chcę już święta. Zdecydowanie potrzebuję odpoczynku.

Aaa!!! Jutro 53. SŚFSW! ;D Nie mogę się doczekać :) Tak więc trwam w oczekiwaniu na jutrzejszy dzień.

P.S. Z powyższych powodów uprzedzam, że jutro posta nie będzie ;P
Bye ; **

Thursday, December 11, 2008

Mega shit!

Wszystko idzie nie tak, jak iść powinno. Wszystko! A już dzisiaj przeżyłam dosłownie armageddon! Dlaczego zawsze kiedy chcę, żeby coś mi się udało, jest zupełnie na odwrót? Już nie wiem nawet jak to nazwać. Złośliwość rzeczy martwych? A może złośliwość losu lub życiowy pech? Po prostu odpadam. Odpadam na amen. Mogę się już tylko modlić, żeby jutro poszło mi lepiej. W przeciwnym razie - koniec. Tym razem w przenośni i dosłownie. Argh!
Miejmy nadzieję, że jakoś wytrwam. Zdaję sobie sprawę, że w dalszym życiu jeszcze nie takie trudne rzeczy i sytuacje mnie czekają. Jakoś trzeba się wreszcie nauczyć to znosić i dawać sobie radę. Wprawdze dawno nastał ten moment, ale jak to mówią, "nigdy nie jest na nic za późno" ;)
Lecę, bo robota pali mi się w rękach.
Do jutra ; **

Wednesday, December 10, 2008

Ołłł yeah ;)

Red Hot Chili Peppers - Especially In Michigan


Life is my friend
Rake it up to take it in
Wrap me in your cinnamon
Especially in Michigan
....well I could be your friend

White clouds I'm in
A mitten full of fisherman
C'mon Huckleberry Finn
Show me how to make her grin
....well I'm in Michigan

Cry me a future
Where the revelations run amok
Ladies and gentlemen
Lions and tigers come running
Just to steal your luck

A rainy Lithuanian
Who's dancing as an Indian
Painted in my tiger skin
Especially in Michigan

Double chins and bowling pins
Unholy Presbyterians
Land is full of medicine
I find it when I'm slipping in
....into Michigan


Cry me a future
Where the revelations run amok
Ladies and gentlemen
Lions and tigers come running
Just to steal your luck

Out on the farm we'll be
Swimming with the mother duck
Deep in the mitten where
Lions and tigers come running
Just to steal your luck

Life is my friend
Underwater violins
Order now from Ho Chi Min
A porcelain that comes in twins
....when I'm in Michigan


Cry me a future
Where the revelations run amok
Ladies and gentlemen
Lions and tigers come running
Just to steal your luck

Out on the farm we'll be
Swimming with the mother duck
Deep in the mitten where
Lions and tigers come running
Just to steal your luck, oh yeah


Za mną dwie godziny intensywnego uczenia się matematyki :) A jutro trzeba napisać sprawdzian. Taaak. U mnie w Liceum zaczął się już ten czas, kiedy wszyscy wszystko poprawiają. Pozostaje mi tylko życzyć nam powodzenia! ;) See ya ; **

Tuesday, December 9, 2008

What's different?

Kiedy moja mama rzuciła rano propozycją zmiany mojej szkoły, omało co nie zeszłam na zawał. Natychmiast przez moją głowę przebiegło tysiąc myśli i ciągle nasuwało się jedno zasadniczne pytanie: "Czy ona mówi serio?!" Otóż tak! Tylko kiedy zdałam sobie sprawę, że może to już być całkowita i nieodwracalna w skutkach decyzja i to ja mam ją podjąć, nie byłam już taka pewna, czy tego naprawdę chcę. Co innego mówić różne rzeczy w nerwach, a co innego na spokojnie, chłodno wszystko kalkulując. Szczerze mówiąc jestem między młotem a kowadłem. Po prostu nie wiem, co mam robić!
Jakieś pytania może? Nie? To dobrze! Bo dzisiaj potrzebuję trochę świętego spokoju, żeby sobie pewne sprawy poukładać w głowie.
Adios ; **

Monday, December 8, 2008

I'm in Circus?

Do całej sytuacji, w jakiej się obecnie znajduję, można zadać tylko takie właśnie pytanie. Echh... no ale cóż poradzić. Mogę mieć tylko nadzieję, ze wszytko w miarę szybko się ułoży na dobre.
Czy pasuje do tego nowa - ponoć - "fantastyczna" piosenka Britney Spears - Circus? Wprawdzie za tym typem twórczości muzycznej nie przepadam ;/, ale być może.
W końcu obiecywałam prezentować nowości nie zależnie od tego, jakie by one nie były.
Here U go:

There's only two types of people in the world
The ones that entertain, and the ones that observe
Well baby, I'm a put-on-a-show kind of girl
Don't like the backseat
Gotta be first
(Oh..)

I'm like the ringleader, I call the shots (Call the shots)
I'm like a firecracker, I make it hot
When I put on a show...

[Pre-Chorus]
I feel the adrenaline moving through my veins
Spotlight on me and I'm ready to break
I'm like a performer, the dancefloor is my stage
Better be ready, hope that you feel the same

[Chorus]
All eyes on me, in the center of the ring
(Just like a Circus) (Uh. Uh.Uh-huh)
When I crack that whip, everybody gonna trip
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)
Don't stand there watching me, follow me, show me what you can do
Everybody let go, we can make a dancefloor
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)

HA. HA. HA. HA. HA. HA. HA.

[Verse 2]
There's only two types of guys out there
Ones that can hang with me, and ones that are scared
So baby, I hope that you, came prepared
I run a tight ship, so beware

I'm like the ringleader, I call the shots (Call the shots)
I'm like a firecracker, I make it hot
When I put on a show...

[Pre-Chorus]
I feel the adrenaline moving through my veins
Spotlight on me and I'm ready to break
I'm like a performer, the dancefloor is my stage
Better be ready, hope that you feel the same

[Chorus]
All eyes on me, in the center of the ring
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)
When I crack that whip, everybody gonna trip
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)
Don't stand there watching me, follow me, show me what you can do
Everybody let go, we can make a dancefloor
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)

HA. HA. HA. HA. HA. HA. HA. (Let's go)

[Break]
(Uh. Uh. Uh-huh) Let me see what you can do
(Uh. Uh. Uh-huh) I'm runnin' this
(Like-like-like a circus) Yeah
Like a what? (Like-like-like a circus)

[Chorus]
All eyes on me, in the center of the ring
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)
When I crack that whip, everybody gonna trip
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)
Don't stand there watching me, follow me, show me what you can do
Everybody let go, we can make a dancefloor
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)

All eyes on me, in the center of the ring
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)
When I crack that whip, everybody gonna trip
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)
Don't stand there watching me, follow me, show me what you can do
Everybody let go, we can make a dancefloor
(Just like a Circus) (Uh. Uh. Uh-huh)

Nie wiem, co ludzie widzą w TEJ pani... ;/

To by było na tyle, jeżeli chodzi o dzisiejszy post. Pora zająć się różnego rodzaju obowiązkami, które w tej chwili na mnie czekają. Życzę Wszystkim miłego wieczoru.
Bye, bye ludzie ; **

Sunday, December 7, 2008

Smooth vibrations

Jakiś taki nijaki dzień. Niby wielkimi krokami zbliżają się święta, ale nie odczuwam tego jakoś za specjalnie. Być może dlatego, że zwylke Bożemu Narodzeniu towarzyszy gruba warstwa śnieżnego puchu, pokrywająca wszystko wokół. Tymczasem śniegu ani krztyny. Wprawdze nie przepadam za zimą, ale lubię poczuć klimat świąt. Poczynając od zapachu ciasta, unoszącego się w całym mieszkaniu, poprzez pięknie wystrojoną choinkę stojącą w dużym pokoju, a kończąc na rodzinnej Wigilii i - oczywiście - prezentach ;P
Wiem, to taki typowy, można wręcz powiedzieć, komercyjny świąteczny obrazek. Same utarte tradycje. Mimo wszystko lubię na niegożywać ten czas co roku ;)
I znów urzekła mnie magia Katowic. Wybrałam się tam w piątek i do tej pory nie mogę nadziwić cudownej atmosferze, jaka zapanowała tam przed 6 grudnia. Powstał nawet mały jarmark, a na wszystkich słupach latarniach(i gdzie tylko się da ;)), pozawieszano świąteczne lampki o wymyślnych kształtach i różnego rodzaju świecidełka. W owy piątek dzieci miały podwójną atrakcję, ponieważ miały szansę polecieć ze Świętym Mikolajem balonem. A wszystko to w ramach trwającego tam wówczas festynu. Miałam ogromną ochotę podejść bliżej i dać ponieść się zabawie, ale jak powiadają, "czas to pieniądz". Było już dość późno, a ja spędziłam w Katowicach dobre 4 godziny, więc nie chcąc 'przeciągać struny' u rodziców, wróciłam do domu.
Wrażenia nizapomniane. Z całą pewnością odwiedzę jeszcze Kato przed świętami; chociażby w poszukiwaniu prezentów ;)
See ya ; **

Saturday, December 6, 2008

Poem

Adam Mickiewicz - "Stepy Akermańskie"

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi;
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.

Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu,
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzeńka wschodzi?
To błyszczy Dniestr, to wzeszła lampa Akermanu.

Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły Źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,

Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła

P.S. I pozostało 6 dni... I chcę już tam być... z Nimi... ;D
; **

Friday, December 5, 2008

Anthony Kiedis - "Blizna" !!!

Tak jest!!! Mam to, co chciałam! Pojechałam, oceniłam i kupiłam. A teraz jestem zaczytana i nikt nie stanie mi na drodze, haha! ;D
Mowa oczywiście o fenomenalnej biografii Anthony'ego Kiedisa pt. "Blizna"(we współpracy z Larry'm Slomanem).

O książce:
,,W 1983 roku wypłynęli na powierzchnię neopunkowej sceny Los Angeles swoją szaloną, nieokiełznaną formą funka. Prawie dwadzieścia lat później Red Hot Chili Peppers, wbrew przewidywaniom pesymistów, stali się jednym z najbardziej znanych, odnoszących sukcesy zespołów.Choć grupa przeszła w tym czasie wiele zmian, Anthony Kiedis, dynamiczny lider i wokalista, wytrwał na czele zespołu. "Blizna" jest dogłębnie szczerym wspomnieniem z życia na pełnych obrotach."
(przyp. Onet.pl Czytelnia)

Jestem szczęśliwa! Szczęśliwa, że przyjaciółka wyciągnęła mnie do Empiku akurat dzisiaj. Co prawda w poszukiwaniu biogfarii Curta Cobein'a, ale w rezultacie ona kupiła, co chciała, a ja znalazłam to, czego szukałam ;) Pełna satysfakcja - osiągnięta ;P
Teraz wystarczy już tylko zasiąść wygodnie w fotelu, bądź innym dogodnym miejscu i... czytać, czytać, czytać! Fakt, że muszę na raz uporać się z sześcioma książkami, wcale mnie nie zraża; wręcz przeciwnie - motywuje ;) Dam radę! :)
A więc, teraz oddalam się w zaciszny kąt mojego pokoju, aby zagłębić się w "Bliznę".
Do jutra, moi mili, do jutra ; **

Thursday, December 4, 2008

Music

Dzisiaj troszkę muzyki, która towarzyszyła mi nieodzownie w przeciągu ostatnich dwóch tygodni.



1. Red Hot Chili Peppers - Stadium Arcadium


2. Metallica - Sweet Amber


3. Foo Fighters - The Pretender


4. Ashlee Simpson - I Am Me


5. Alexz Johnson - My Sweet Time


KoRn - A.D.I.D.A.S.


Ot! taka krótka muzyczna lista, do której bardzo często powracam :)
Nie wiem, co poczęłabym na tym świecie bez muzyki. Jest zdecydowanie potrzebna. Za jej pomocą można przecież wyrazić wiele myśli i słów, które trudno byłoby nam wypowiedzieć. I jak to dobrze, że jest czego słuchać. Tematu gustów muzycznych - nie poruszam...
Tak więc do jutra, moi mili ludzie ; **

P.S. 7 days ;D

Wednesday, December 3, 2008

Tomorrow - cinema ;)

"Mała Moskwa". Podobno niezły, ale wzruszający i dość trudny w oglądaniu film. Z braku laku moja klasa musiała wybrać akurat ten. Czemu? Odpowiedź jest dość oczywista: władze szkolne! Zachodziła możliwość pójścia na inny seans, ale wówczas dyrektor naszej ''jakże szacownej'';) placówki szkolnej, mógłby nie wydać zgody na wyjście. A tego byśmy z pewnością nie chcieli, zważywszy na fakt siedmiu godzin lekcyjnych, które musielibyśmy wtedy odsiedzieć w szkole, rezygnując z filmu. Więc idziemy. Obejrzymy i przekonamy się, czy rzeczywiście jest taki, jak podają w recenzjach.
Trzeba brać też poprawkę na samą moją klasę, która dobrymi manierami niestety nie grzeszy i bądź co bądź, jutrzejszy wypad może okazać się kompletnym niewypałem. Lub - co gorsza - być ostatnim naszym wyjściem z wychowawcą ;/ Ale jak to mówią, trzeba być dobrej myśli ;)
I mieć nadzieję, ze nikomu nie przyjdzie jednak do głowy żaden durnowaty pomysł...
Do jutra ; **

P.S. Widział ktoś może moją książkę z WOSu ? Chyba czas zrobić porządki w pokoju. Kiedyś w końcu sama się w nim zgubię ;)

Tuesday, December 2, 2008

Lessons

Zawalona lekcjami, zajęta nauką... No nie pogadacie dzisiaj ze mną... Istna MASAKRA!
Jak tak dalej pójdzie to my się wszyscy zajedziemy i nie będzie miał nam nawet kto trumny zrobić! ;P
Pozatym, dlaczego zawsze ja muszę wszystko mieć? Inni sobie tylko ode mnie biorą? Co to ja jestem alfa i omega, do cholery jasnej?!
W dodatku moja przeogromna chęć czynienia dobra;), wręcz każe mi pomagać im, ile się tylko da. Do tego dochodzą jeszcze chore ambicje i brak czasu. Co z tego wynika? Jestem w trakcie poszukiwania odpowiedzi na to pytanie ;) W każdym bądź razie pora zastanowić się powtórnie, czy aby na pewno staram się ze wszystkich sił zrobić to, co mam do zrobienia. Bo jakoś mam dziwne przeczucie, ze wciąż czegoś brakuje... Ale może to tylko zwykłe przewrażliwnienie? ;)

Dla odprężenia: Avril Lavigne - He Wasn't


I od razu lepiej ;)
Bye and see ya tomorrow ; **

P.S. Już niedługo ;D

Monday, December 1, 2008

F***!

Nienawidzę swojej szkoły!!! Nie ma siły! Zabieram manatki i przenoszę się do innej!
Nienawidzę obłudy!!! Kłamstwa, nietolerancji, przemocy, nieuczciwości, braku szacunku i niedoceniania!!! Nie i juz!
Dlaczego otaczający nas świat musi być aż tak niesprawiedliwy?!
Czyste niedowierzanie.
Bye ; **

P.S. Hasło dnia/cytat z SW, idealnie pasujący do obecnej sytuacji: "So this is how liberty dies... with thunderous applause."
Szkoda słów... Byle do 13 grudnia ;)