Co roku przeżywam ten sam dylemat, kupując prezenty. Nigdy nie wiem, czy to co wybrałam spodoba się moim bliskim. Dlatego staram się kierować ich zainteresowaniami bądź czymś, co powinno do niej pasować. Później modlę się, żeby wszyscy byli szczęśliwi ;P
Osobiście nie jestem wybredna; cieszę się dosłownie z każdego, choćby najdrobniejszego upominku. Wiem, że większość ludzi tak do tego nie podchodzi, ale trzeba mieć nadzieję.
Póki co, prezenty wystarczy już tylko zapakować... i voila! gotowe! :)
Sądzę, że w tym roku dokonałam właściwego wyboru przy zakupie ;)
; **
P.S. Ma ktoś jakieś plany na Sylwestra???