Monday, August 31, 2009

Męka szkolna: next level.

Buuu! Jutro pierwszy dzień szkoły, ja się nie zgadzam! ;/
Po tych dwóch wspaniałych dniach(w tym jednym całkowicie poza domem ;)), jeszcze trudniej mi wrócić. Cieszę się, ze mogłam być z ekipą z Wrocławia tak długo. Ci ludzie naprawdę potrafią pozytywnie nastawić człowieka do świata. Dolatego, gdy wyjeżdżali, czułam niesamowity smutek i pustkę. Zwłaszcza po jednej osobie. Na szczęście już niedługo znów się wszyscy zobaczymy ;)

Co do mojego poprzedniego problemu, tyczącego się uczuć... dalej jestem w kropce. Naprawdę nie mam pojęcia, jak można drugiej osobie tak robić wodę z mózgu. To przykre i zarazem daje dużo do myślenia. Jak dla mnie, zbyt dużo. Zależy mi, naprawdę mi zależy i zawsze tak będzie. Nadeszła więc pora na rozmowę...

Btw, poznałam w końcu pewną osobę. To miało się stać już dawno, ale jakoś się przeciągnęło. Muszę przyznać, jestem niezwykle mile zaskoczona, ponieważ wyżej wspomniana osoba zdaje się być naprawdę w porządku :) To trochę mnie uspokoiło.

Cóż... Pozostaje mi już tylko życzyć Wam kolejnego udanego roku szkolnego i ogółem wszystkiego dobrego.
See ya ; **