Wczoraj byłam tak padnięta, że po powrocie do domu(dokładnie o 9.20 rano ;)), wzięłam tylko prysznic i od razu poszłam spać. Z naszego sylwestrowego grona okazałam się chyba jedyną osobą, która później nie przyszła na afterek. Kurczę....
A tak pozatym, w naszych głośnikach rządziła właśnie ta piosenka:
Akcent - Kylie
I wszystko jasne :)
Niech się nam wszystkim w tym roku szczęści ; **