Wszystko poszło dobrze :) A przynajmniej na tyle, na ile sobie obliczyłam. W każdym bądź razie, nie jest źle. Jutrzejszy dzień będzie prawdopodobnie przebiegał mi pod znakiem nicnierobienia(chociaż w zakresie lekcji ;)). Pozatym po 17.00 wybieram się do Katowic na wspólne obejrzenie meczu w pubie, więc będzie ciekawie i - powinno - emocjonująco. W końcu gra Liverpool FC!!! :D
Muzycznie: Red Hot Chili Peppers - We Believe
P!nk - Boring
Do jutra ; **
P.S. Szczerze mówiąc troszkę denerwuję się jutrzejszym spotkaniem z nowymi ludźmi. Mam nadzieję na miłe przyjącie. Czas pokaże, czy się nie przeliczę ;)