I tak pokolei, konsekwentnie piszę sprawdziany z przedmiotów, z których mam jeszcze coś do poprawy, bądź chcę wyższą ocenę. Jak na razie idzie mi... dobrze :)
Jutro historia, dlatego trzeba się trochę przysiąść.
Już marzy mi się sobota. Muszę być cierpliwa, w końcu jest dopiero(a może aż ;)) środa.
P.S. Z góry przepraszam za mało treściwe posty ostatnimi czasy, ale sami rozumiecie... Brak czasu potrafi dać w kość ;/
; **