Wednesday, November 26, 2008

I am me

Nachodzą mnie refleksje. Chciałabym napisać dzisiaj coś głębszego, ale nie jestem pewna, czy akurat temu podołam.
Przechodzę aktualnie przez etap "poznawania siebie na nowo". Pomaga mi w tym wiele czynników, między innymi rodzina, przyjaciele, znajomi, literatura, filmy, etc. Nawet szkoła ;) Zastanawia mnie, ile się we mnie zmieniło od czasu kiedy skończyłam podstawówkę, gimnazjum, od czasu kiedy poszłam pierwszy raz do liceum. Ale zwłaszcza interesuje mnie kwestia, jak bardzo zmieniłam się od początku tego roku szkolnego. Przecież pierwsza klasa LO to nie to samo, co druga. A ja zdążyłam się już doskonale o tym przekonać.
Czasami myślę nad tym, jaką tak właściwie jestem osobą. Dobrą, złą? Ale wszystko nie jest przecież czarno- białe. W naszym życiu występują również wszelakie odcienie innych barw. W naszym interesie leży też, czy dostosujemy się do obecnych realiów i będziemy grzecznie działać w zgodzie z wolą innych innymi - niezawsze słusznie - czy nie. Jeśli nie, wówczas niekoniecznie będziemy złymi ludźmi, lecz z mojego punktu widzenia nawet lepszymi. Dlaczego? Bo ludzie ślepo wypełniający i słuchający poleceń innych, nie mający własnego, zdania(ze nie wspomnę o sumieniu i priorytetach), tak naprawdę nie mają wolnej woli. A jeżeli nie mamy wolnej woli, nie możemy "ulepszać", "naprawiać" tego świata. Choćbyśmy nie wiem jak bardzo tego pragnęli, a przecież jest co. Jestem osobą, która owszem wykonuje, co do niej należy, ale stara się aby było to w zgodzie z własnym sumieniem. Chciałabym mieć możliwość zrobienia jak największej ilości rzeczy dobrych dla ogółu, ale nie każdemu jak widać są dane do tego środki. Gdybym mogła, zrobiłabym dla wszystkich ile się da, pomogłabym na miarę swoich możliwości. Wiem to. Czuję to.
Czytając to, co teraz napisałam doskonale zdaję sobie sprawę, że może brzmieć to dla niektórych jak słowa jakiegoś fanatyka. Otóż fanatykiem nie jestem. Jestem sobą, staram się być sobą. A mówię, co czuję. Mam nadzieję, ze odczytacie to w sposób właściwy. Z góry, dzięki.

P.S. Przepraszam, jeśli w dzisiejszym poście z czymś przesadziłam ;P