Monday, October 27, 2008

51. SŚFSW :D

Sobota była wspaniała! :):)
Pomimo czekania pod klubem "Źródło" na otwarcie(którego krótko mówiąc, nie było ;)).
Pomimo przeniesienia się do klubu Carpe Diem z wyżej wymienionego powodu(nawiasem mówiąc w Carpe Diem też jest fajnie :))
I w końcu pomimo tego, że nie było wszystkich...
Sobota była wspaniała :D
Najpierw rozmowy przy 'okrąglym stole' ;), piwo za 3,50zł do godziny 16.00(później było już po 5 zł), poznanie paru nowych osób i masa zdjęć("nie po oczach, proszę!" ;)). Niekończące się rozmowy na temat SW, których aż miło było słuchać i... od czasu do czasu zabrać w nich głos, moje zawodzenie na temat braku stołu do bilarda ;P, śmiechy, miłe pożegniania... przede wszystkim ogólne zrozumienie :)
Dziękuję za wszystko ; ** Tego nie da się wyrazić słowami.
Dziękuję za mile spędzony czas, za te wszystkie miłe gesty.
Dziękuję, ze mogę z Wami dzielić swoją pasję, jaką są SW i uczyć się od Was coraz więcej.
Dziękuję również za ostatnie rozmowy, panowie ;)
Cieszę się, że Was wszystkich poznałam. Mam nadzieję, że jeszcze wiele razy będę uczestniczyła w równie udanych SŚFSW :)
Co tu dużo mówić... Do zobaczenia 22 listopada; oby w jak największym składzie :)

Muszę przyznać, że muzyka w klubie była przednia, a przynajmniej podpadała pod moje gusta muzyczne.
Przykładowo: P.O.D - Youth of the Nation


...i euforia trwa ;D Mam wspaniały humor!
Nawet, jeśli mam masę nauki ;)
Do jutra, moi mili ludzie ; **

P.S. Najwyraźniej, kiedy jestem w dobrym humorze, nadużywam emotek ;)