Echh... Dużo lekcji, a ja siadam i uczę się z przyjemnością ;) Coś w tym musi być skoro coraz prężniej zaczynam dążyć do zdobycia jak największej ilości wiedzy, a raczej może jej wchłonięcia. Przynajmniej czasami ;P Ale tak to już bywa w tym okrutnym świecie(liceum ogólnokształcącym ;)) i bywają takie chwile, kiedy musisz zacisnąć pasa i wziąść się w garść.
A dobry humor mi w tym pomaga :)
Być może wreszcie zrozumiałam tą prostą prawdę na temat uczenia się, a mianowicie, że najważniejsze jest to, żeby robić to dla siebie, a nie dla ocen. Co wcale nie znaczy, że trzeba mieć złe oceny, choć dla niektórych się to wyklucza. Kiedy uczysz się dla siebie, robisz to przeważnie z przyjemnością, a kiedy robisz to z przyjemnością, przedkłada się to na dobre oceny. Oczywiście trzeba się starać, ale również wiedzieć, co jest- jak wyżej wspomniałam- tak naprawdę ważne.
Można więc z tego wywnioskować, że szkoła(nawet ogólniak ;)), może być czasami przyjemny, bo jak mówią: 'wszystko ma przeciez dwie strony medalu', o czym przekonałam się już nie raz. Czas zacząć poznawać tą lepszą stronę(co już z resztą zaczęło mi się udawać, przytaczając moje poprzednie posty :)). Oczywiście, nie chcę zapeszać ;)
Na sam koniec tego, ekhem... krótkiego wywodu ;), pragnę życzyć wszystkim miłego wieczoru oraz dodać- jak ja to zwykłam potocznie mawiać- 'piosenkę na dziś' ;P
Nuta mieszcząca się na płycie z soudtrackiem z filmu "Lord of the Rings: The Two Towers". Uwazam, ze ma niesamowity klimat i mozna sobie przy niej wyobrazić przyjemne krajobrazy, które pomogą się z pewnością odprężyć. To wersja dla tych, którzy są marzycielami choć w takim skromnym(a może i nieskromnym) stopniu, jak ja ;)
"Lord of the Rings: The Two Tower" Soundtrack - The King of the Golden Hill
Do jutra, people. Bye, bye ; **