Paru osobom z mojej klasy udało się wyprowadzić mnie dzisiaj z równowagi, ale patrzeć tylko jak upłynęło niecałe 5 minut, a ja juz na pawrót tryskałam humorem ;) Przynajmniej poszło im w pięty i teraz już wiedzą, że wcale się nimi nie przejmuję ;p
Nie ma to jak mieć zastępstwo za w-f z księdzem i prowadzić rozmowę na różne ciekawe tematy ;) Choć z drugiej strony w-fu tez mi szkoda, bo w przeciwieństwie do kilku znanych mi osób, lubię ćwiczyć(zwłaszcza grać w siatkówkę :)).
A czegóż tak bardzo nie mogę się już doczekać? Naturalnie kolejnego SŚFSW ;D Będzie prawdopodobnie pod koniec tego miesiąca, co oznacza, że już niedługo! To super, poniewaz cieszy mnie perspektywa ponownego spotkania się z tymi wszystkimi wspaniałymi ludźmi :) :)
Tymczasem udaję się odrobić lekcje i nauczyć wszystkiego na jutro i kolejny dzień. Udanego wieczoru, moi drodzy :) Bye ; **
P.S. Z góry przepraszam za niespójność i trochę 'rozkojarzoną' notkę, ale mam jeszcze dużo do zrobienia. Jutro coś dłuższego i z pewnością dodam też jakiś song ;)