Friday, June 6, 2008

Not all is such, with what it seems

Moja ciekawość zaprowadzi mnie kiedyś do piekła ;) Jednak chyba jeszcze nie tym razem i nie z takiego powodu. Otóż miałam nie jechać na Dni Będzina, ale się na to pokusiłam.
Posiedziałam trochę, pooglądałam różne konkurencje sportowe i posłuchałam Szymona Wydry&Carpe Diem. Później był PIN, a po nim miał występować Danzel i September, ale nie chciało mi się czekać, bo ogólnie atmosfera była senna(bynajmniej dla mnie ;)), więc wróciłam do Sosnowca, do domu :)
Sądziłam, ze cała impreza w Będzinie będzie trochę lepiej przygotowana. No cóż... Każdy może się mylić ;P U mnie Dni Sosnowca powinny być lepiej zorganizowane. I na pewno będą ;P
Wracając do tematu szkoły... Niestety. U mnie w szkole nadal trwa mozolne wystawianie ocen i wszelakie poprawki. A jednak mam szansę na 5 z WOSu :D Mówiłam, że się nie poddam.
Parę osób z mojej klasy prawdopodobnie nie zda. To przygnębiające, zwłaszcza ze akurat te osoby są jednymi z mi bliższych :( Cały czas trzymam za nich kciuki :) Oby im się udało! Owszem, zdażają się między nami różnorakie spory, ale mimo to życzę im jak najlepiej.
Trochę bolą mnie nogi po tym rajdzie do Będzina. Pora odpocząc przy muzyce :)
Ta piosenka chodzi za mną od wczoraj:


Crazy Loop - Tango
Asculta mai multe audio Muzica »

Życzę wszystkim udanego weekendu. Bye ;***